„Stare” grupy przed nowo-starymi wyzwaniami
Ostatnio sporo mówi się o możliwościach rozwoju i korzyściach płynących z PROW 2014-2020 dla nowopowstałych grup producentów rolnych, jednak na rynku wciąż przeważają tzw. „stare” organizacje, które powstały przed 1 stycznia 2014 roku. Dostosowanie się do obowiązujących przepisów to dla nich bardzo duże wyzwanie, ponieważ zgodnie ze zmienioną w 2015 roku ustawą o grupach producentów rolnych i ich związkach, dotyczy je obowiązek realizacji zawartych w niej celów.
Formalnie powinny one do 18 grudnia 2016 roku złożyć wnioski o potwierdzenie spełniania warunków, a tym samym uznania. Co prawda nie muszą one sporządzać obowiązkowego dla nowych grup planu biznesowego, jednak nie zwalnia ich to od obowiązku realizacji wszystkich celów grup, o czym niektórzy zapominają. Zgodnie z danymi uzyskanymi w rozmowie z centralą Agencji Rynku Rolnego w Warszawie takie wnioski złożyło ponad 800 podmiotów, czyli ponad dwie trzecie tzw. „starych” grup producentów rolnych.
Istotne cele ustawowe
Jednym z najczęstszych błędów popełnianych przez tzw. „stare” grupy jest zapominanie o obowiązku realizowania celów ustawowych. Fakt ten może skutkować m.in. cofnięciem uznania grupy producentów co prowadzi do utarty dotacji, a dla niektórych do konieczności jej zwrotu.
Do celów obowiązujących grupy producentów należą: dostosowanie produktów rolnych i procesu produkcyjnego do wymogów rynkowych; wspólne wprowadzanie towarów do obrotu w tym przygotowanie do sprzedaży, centralizacja sprzedaży i dostawy odbiorców hurtowych; ustanowienie wspólnych zasad dotyczących informacji o produkcji ze szczególnym uwzględnieniem zbiorów i dostępności produktów rolnych; rozwijanie umiejętności biznesowych, marketingowych oraz organizowanie i ułatwienie procesów wprowadzania innowacji oraz ochrona środowiska naturalnego.
Jednym z rozwiązań pozwalających na spełnienie przez grupy ustawowych celów jest wdrożenie oprogramowania do zarządzania grupą, które pozwala realizować większość wymaganych celów, a także ułatwia późniejsze rozliczanie się z tego obowiązku. Oczywiście, samo narzędzie informatyczne nie jest w stanie rozwiązać wszystkich bolączek grup producentów, ale stanowi motywację do wdrożenia nowych standardów w zakresie zarządzania, co z kolei może ułatwić pracę, zmniejszyć obawy rolników w zakresie obowiązków formalnych oraz pomóc lepiej rozumieć przepisy i dostosować się do nich.
Lider w zarządzaniu
Spełnienie celów ustawowych jest kluczowe nie tylko dla samej grupy. Określone wymogi musi bowiem spełniać nie tylko sama organizacja, ale również jej członkowie. Jeżeli choć jeden rolnik zrzeszony w grupie nie dopełni swoich obowiązków i formalności, grupa może stracić dofinansowanie albo będzie musiała je zwrócić w późniejszym czasie. Dlatego w grupie powinien istnieć lider, który spina oczekiwania i działania jej wszystkich członków. Zadaniem lidera grupy jest dopilnowanie, aby wszystkie obowiązki były spełnione, zarówno w odniesieniu do grupy, jak i poszczególnych członków. Warto w tym zakresie skorzystać z narzędzi, które pozwalają na bieżący monitoring sytuacji, pomagają w codziennej pracy oraz wprowadzają standardy umożliwiające bezpieczne funkcjonowanie i realizację ustawowych celów grup.
Droga ku lepszemu
Droga do integracji polskiego rolnictwa jest pełna wyzwań. Sporą część rolników niepokoją i zniechęcają informacje dotyczące procesu uznawania grup i przyznawania im dofinansowań. Przez brak pełnej koordynacji działań między instytucjami, wydłużającego się rozpatrywania wniosków, trudności w odnajdywaniu się w całej sytuacji przez „stare” grupy i innych niedogodności rolnicy mogą myśleć, że zakładanie grup może być ryzykowne i niebezpieczne. Tak jednak na szczęście nie jest.
W rzeczywistości obecnej sytuacji winne są: nadmierna biurokracja, brak jasnych procedur i informacji oraz idący za tym strach przed wspólnym działaniem. Bez zmian w tych obszarach trudno będzie mówić o integracji na szerszą skalę i szybszym rozwoju polskiego rolnictwa. Nie oznacza to jednak, że rolnicy powinni rezygnować z działań tylko dlatego, że czują przed nimi obawy. Powinni raczej spojrzeć na korzyści, jakie mogą pojawić się w przyszłości. To właśnie teraz jest czas na pozytywne zmiany w rolnictwie.
Adam Patkowski